 |
Wrocławska Sekcja Kendo, Iaido i Jodo http://www.kendo.wroclaw.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
areku
Dołączył: 27 Lut 2006 Posty: 14 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pią 12:13, 10 Mar 2006 Temat postu: Droga |
|
|
Na prośbę shreka zeby nie robić temtów offtopic wrzucam nowy wątek;
Droga
w jakim miejscu swojej drogi Budo jesteście?
1) początkujący który zetknął się niedawno z budo, poznaje istotę , techniki, etykietę, nie wie co tym myśleć , czuje się zagubiony i myśli "nigdy tego się nie nauczę"
2) uczeń, który jest przekonany o swojej miernocie, ślepo patrzy w swojego nauczyciela, ufa mu, stara się go we wszystkim naśladować, jest pełen chęci i zapału do treningu, ćwiczy ale "zawsze coś mi nie wychodzi" i jest z siebie niezadowolony
3) uczeń któy zna techniki, lubi je, czuje że robi je dobrze, myśli ze "łapie o co chodzi", ale wie ze coś mu umyka (albo o tym nawet nie wie), coś co jest zawsze poza zasiegiem i poza horyzontem, lecz stara się ze wszystkich sił
4) uczeń, który wykracza poza sferę technik, spogląda głębiej w istotę budo, kroczy ścieżką wąską, niepozorną lecz ciągle nie ma pewności że to ta własciwa ścieżka.Szuka. Techniki stają się już mniej ważne niż sam stan umysłu, niż sama możliwośc wykonywania ich, ćwiczenia, doskonalenia, bycia.
5) Uczeń, który zna dobrze swoje techniki jest przekonany o ich słuszności i kroczy własną drogą , drogą któą świadomie wybrał i zaakceptował mając świadomośc o jej wyjątkowości i odmienności i to że jesł własciwa tylko dla niego. Umysł ma otwarty ale jest przekonany i zdeklarowany.
6) mistrz. W zasadzie nie można powiedzieć ze i mistrz nie może się czegoś nauczyć , więc może bardziej - uczeń, który z punktu widzenia większości pozostaje mistrzem i on sam o tym wie i akceptuje to.Doskonała technika, okrzepły umysł, otwarty i rozumiejący.
więc gdzie jesteście? a może są jakieś nne poziomy o których nie wspomniałem ? piszczie proszę.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Przemek
Dołączył: 10 Mar 2006 Posty: 4 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Sob 22:29, 11 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Poważny temat i trudny temat... bo nie łatwo jest ocenić siebie samego. Choć z drugiej strony wydaje mi się, że każdy z nas wie, lub przynajmniej przeczuwa, ile jest wart. Dam więc dobry przykład i wypowiem się jako pierwszy.
Myślę, że jestem w tej chwili na poziomie 3. Zaczynam "łapać o co chodzi". Tak naprawdę poczułem "to coś" zaledwie kilka tygodni temu, w trakcie egzaminu na 2 kyu, a dokładnie przy ostatniej formie, którą robiłem - Shihogiri. Czułem, że wyszła mi dobrze. Po raz pierwszy poczułem to, co próbują nam przekazać mistrzowie: "energię". Aż chciało mi się krzyczeć przy cięciach! Brzmi śmiesznie, ale faktycznie tak było. Wcześniej odstawiałem tylko spektakle teatralne, które były mniej lub bardziej udane. Nie wiem, czy przekroczyłem pewną granicę, czy doznałem chwilowego oświecenia... wiem jednak jedno - spodobało mi się i na pewno zrobię wszystko, żeby poczuć to jeszcze raz.
Spoglądanie w istotę budo to jeszcze dla mnie tabu. Nie jestem pewien czym jest budo i co dziś znaczy słowo "bushi". O etapie mistrza nie będę nawet wspominał...
Wybrałem ścieżkę, którą sobie wartko dreptam... ale czy jest to droga budo? Nigdy się nawet nad tym nie zastanawiałem, bo nie ma to dla mnie większego znaczenia. Bardziej interesuje mnie to, czy moja droga jest według mnie dobrą drogą... i tyle.
Cholerka, poważne dywagacje... więc może kilka słów na rozluźnienie. Moja córa strzeliła dzisiaj taką kupę, że sam bym się jej nie powstydził - zarówno pod względem objętościowym i zapachowym! To była naprawdę dobra kupa ;)
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
areku
Dołączył: 27 Lut 2006 Posty: 14 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Nie 3:18, 12 Mar 2006 Temat postu: |
|
|

Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Michał S
Dołączył: 27 Lut 2006 Posty: 186 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Wto 13:34, 21 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Arku a gdzie ty jesteś???
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
ultramarine
Dołączył: 04 Mar 2006 Posty: 62 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław(Opole)
|
Wysłany: Sob 14:44, 01 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Witam!
Ja jeszcze jestem w drugim pkt, no może nie patrzę ślepo w nauczyciela bo to by było ciężkie do wykonania , ale czuje w sobie zapał i chęci, zwłaszcza od kiedy ćwiczę z mieczem, każdy brak możliwości pójścia na trening wywołuje u mnie oznaki depresji i przygnębienia , no chyba że muszę zostać z moją córeczką (przy niej nigdy nie mam depresji ).
Iaido wciągneło mnie całkowicie, zaniedbałem nawet pływanie i tenis, które były dla mnie priorytetowe.
Zapisać chciałem się już dwa lata temu, ale dopiero teraz znalazł się czas i inne rzeczy , które umożliwiły mi ćwiczenia.
Pozdrawiam
Pełen zapału Marcin
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Agnieszka
Dołączył: 09 Mar 2006 Posty: 248 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Sob 15:59, 15 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Chociaż w Iaido dopiero debiutuję (byłam zaledwie na dwóch treningach), to myślę, że jestem w drugim punkcie, choć chciałam sobie wpisać punkt 3. lub nawet 4. Pewnie się oburzycie za mój brak skromności, więc już wyjaśniam. Trochę poznałam karate i to mi dało pewne podstawy. Nie znam technik, przyznaję, ale Iaido to dla mnie coś więcej, niz tylko machanie mieczem. Budo to dla mnie filozofia życia. 
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Rav
Dołączył: 02 Mar 2006 Posty: 91 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z tąd i owąd
|
Wysłany: Pią 23:18, 19 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Ja siedze w punkcie drugim i jeszcze troche w nim posiedze 
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Agnieszka
Dołączył: 09 Mar 2006 Posty: 248 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Sob 9:03, 20 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
A ja się cofam do punktu pierwszego, niestety... 
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Pearce
Dołączył: 06 Mar 2006 Posty: 135 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Sob 9:14, 20 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Ja bym sie podpisał pod nieistniejący poziom zerowy. Znaczy jedyne czego mi nie brakuje to chęci, a cała reszta wymaga masy pracy. Ale nie narzekam, to właśnie doskonalenie siebie jest najciekawszą cześcią treningów.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Agnieszka
Dołączył: 09 Mar 2006 Posty: 248 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Sob 9:26, 20 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Na początku wydawało mi się, że spoko, dam radę. Ale im dłużej ćwiczę, tym mniej umiem Pojawia się kryzys, zwątpienie we własne możliwości. Nie, nie zrezygnuję, o tym mowy nie ma (pewnie wszystkich zmartwi ta wiadomość ). Ale zawsze, kiedy pojawia się zwątpienie, przypominam sobie moją ulubioną karatecką zagadkę: czym się różni biały pas od czarnego (poza kolorem oczywiście ). Zachęcam do jej rozwiązania Zresztą, skoro w karate dałam radę, to co, tu nie dam? Oczywiście, ze dam. Podsumowując, fizycznie jestem na poziomie 1., osobowościowo myślę, że gdzieś w okolicach 5-6. A co mi tam, najwyżej zaraz znowu mi sie dostanie, że się wymądrzam   
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Wto 20:52, 27 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Heh, faktycznie, trudne pytanie...
Obecnie jestem gdzieś na poziomie drugim i pół. Innymi słowy, wciąż się łapię na nierzadko banalnych błędach i czuję, że czasem z jakiegoś powodu forma mi nie wychodzi. Z drugiej strony, chyba już "czuję" poszczególne formy.
Przemek napisał: | Zaczynam "łapać o co chodzi". Tak naprawdę poczułem "to coś" zaledwie kilka tygodni temu, w trakcie egzaminu na 2 kyu, a dokładnie przy ostatniej formie, którą robiłem - Shihogiri. Czułem, że wyszła mi dobrze. Po raz pierwszy poczułem to, co próbują nam przekazać mistrzowie: "energię". Aż chciało mi się krzyczeć przy cięciach! |
Przemku, chyba dobrze cię rozumiem. Miewam chwile podobne do opisanej przez ciebie; tego "kopa" wynikającego z wrażenia, że formę wykonało się tak dobrze, jak tylko się dało.
W sumie niebezzasadne jest pytanie, czy ktoś taki jak my (czyt. europejczycy) jest w ogóle w stanie zrozumieć istotę budo tak, jak to rozumieją japończycy.
A co do poziomu 6., nieskromnie rzecz ujmując, stosowny komentarz mam w sygnaturce.
I jeszcze coś od siebie: "Mistrzem się nie jest, mistrzem się zostaje w oczach innych." |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|