Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
shrek Administrator
Dołączył: 26 Lut 2006 Posty: 834 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Wto 10:37, 20 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Zboje wybieraliście sobie sami. Nikt wam żandego kompletu nie wcisnął na siłę. Jeśli ktoś przychodzi 5 min po rozpoczęciu treningu i szuka na gwałt zbroi to tak jest. Najlepiej zgłosić osobie prowadzącej(nikt nie czyta w waszych myślach), że coś jest nie tak, poprosić starszego kolege o pomoc, przyjść na następne zajęcia troche wcześniej i spróbować dobrać lepszy komplet.
Przyjdź dzisiaj około 17:30 to spróbujemy na to coś poradzić.
Pozdrawiam
P.S co do guzów na głowie i obitych nadgarstków to zasługa kolegów a nie zbroi:)
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Angel Dust Kane
Dołączył: 26 Sie 2008 Posty: 240 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z Warpa
|
Wysłany: Wto 13:37, 20 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Ale czy zbroja nie powinna ochronić przed tymi guzami i stłuczeniami? 
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
KoRnik Sepai
Dołączył: 03 Mar 2006 Posty: 335 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Wto 16:25, 20 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
powinna bronić przed ciosem, siniaki to efekt braku tenouchi bodajże
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Angel Dust Kane
Dołączył: 26 Sie 2008 Posty: 240 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z Warpa
|
Wysłany: Czw 21:33, 22 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Z dobrą zbroją treningi wyglądają zupełnie inaczej
BTW prawdopodobnie zverbowałem kilka osób (przynajmniej na 1 trening;] ). Powiedzieć im żeby przyszli w lutym, czy już teraz?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
burza
Dołączył: 26 Sty 2008 Posty: 846 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stamtąd
|
Wysłany: Czw 17:37, 12 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Spuchnięte, sine nadgarstki, obite, obtarte biodra... Urok kendo. Jeżeli teraz Ci to przeszkadza, to nie powinieneś nawet myśleć o wyjeździe na obóz. Przy "do" Sensei Demkiewicza, albo Sensei Hessela, naprawdę nie jest przyjemnie. Nie mówiąc już o "kote" z joudan tego pierwszego.
O nadgarstkach to przede wszystkim Alina powinna się wypowiedzieć.
Pozdrawiam was tam kendocy. Być może niedługo wrócę.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Angel Dust Kane
Dołączył: 26 Sie 2008 Posty: 240 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z Warpa
|
Wysłany: Czw 22:10, 12 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
No to nie świadczy o nich dobrze - wszyscy mówią, że spuchnięte i stłuczone do krwi elementy ciała ;] to wina źle wykonanego na nas ataku.
Tak czy siak chciałem podziękować wszystkim za nasze pierwsze jigeiko, było naprawdę super.
Coś na odstresowanie jeśli lubicie czarny humor ivony ;] http://www.youtube.com/watch?v=CZQ2_7I8fzs
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
burza
Dołączył: 26 Sty 2008 Posty: 846 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stamtąd
|
Wysłany: Sob 16:40, 14 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Naturalną rzeczą jest to, że do obija się o biodra. Nic na to nie poradzisz, no chyba że zrobisz sobie bogu na zamówienie, a i tak nie jestem pewien czy to pomoże. Poza tym zrozum, że Kendo to walka. Nie chcesz mieć obtarć, siniaków to idź na szachy.
Poza tym takie "obrażenia", czy też latanie po całej sali (w sensie dosłownym) przy jigeiko z Sensei'ami uczy pokory, dodaje ochoty do treningu, zawziętości jak nic innego. Lepiej nie podziała na Ciebie motywująca muzyka czy inne tego typu rzeczy. Przekonasz się jeżeli pojedziesz na obóz.
Co do źle wykonywanych ataków przez sensei Hessela, czy też jakiegokolwiek innego to powinieneś jednak się tego wstydzić. Są to autorytety, za którymi powinieneś podążać, a nie krytykować.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Angel Dust Kane
Dołączył: 26 Sie 2008 Posty: 240 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z Warpa
|
Wysłany: Sob 17:03, 14 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Źle mnie zrozumiałeś burza. Po 1sze do już dawno mi się nie obija o biodra odkąd wziąłem lepiej dopasowane (tak jak ja mówiłem miałem źle dopasowaną zbroję). Obecne obrażenia powstają w wyniku np. nie trafienia przeciwnika w do tylko pod/nad lub tak mocne walenie w kote, że wszystko przez nie "przechodzi" a potem nadgarstek mam spuchnięty i strzaskany. Boli niemiłosiernie nawet przy zakładaniu rękawiczek.
Nigdzie nic nie pisałem o tym kto źle wykonuje ataki? WTF? I nie zamierzam się tego wstydzić.
Makoto - To wiara w siebie i innych oraz przede wszystkim szczerość. Ja mówiąc to wszystko jestem jak najbardziej szczery. Polecam ci drogi Burzo studiować kodex bushido.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Angel Dust Kane dnia Sob 17:08, 14 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
burza
Dołączył: 26 Sty 2008 Posty: 846 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stamtąd
|
Wysłany: Sob 17:36, 14 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Angel Dust Kane napisał: |
No to nie świadczy o nich dobrze - wszyscy mówią, że spuchnięte i stłuczone do krwi elementy ciała ;] to wina źle wykonanego na nas ataku. |
To było jednoznaczne.
Poza tym "tak mocne walenie w kote" to standard przy ćwiczeniu z początkującymi, a nawet częścią zaawansowanych osób. Ciężko jest wyćwiczyć sobie porządne tenouchi. I podejżewam, że Ty uderzasz tak samo jak inni.
Wracając do kote z joudan Sensei Demkiewicza, zastanów się jak można nie uderzyć mocno. Atak wyprowadzany jest jedną ręką i nie ma szans na tenouchi.
Kendo śmierdzi, boli i kosztuje, jak to ktoś rzekł na początku moich treningów. Bez bólu się nie obędzie i zamiast narzekać trzeba wziąć się do pracy nad sobą.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Angel Dust Kane
Dołączył: 26 Sie 2008 Posty: 240 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z Warpa
|
Wysłany: Sob 18:11, 14 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
No cóż, powiedziałeś, że po ich atakach kendocy często doznają obrażeń. Ja powiedziałem co nam powiedzieli. Wynikło z rozmowy.
Oczywiście, że boleć będzie. Ale bez przesady. Ze zmasakrowaną ręką nie mogę robić nawet suburi a potem dostaje mi się za to, że źle je wykonuje (ciekawe czemu). O tym, że kendo kosztuje też się już przekonałem. Między innymi wczoraj kiedy to dostaliśmy rozkaz zakupienia sobie całkowicie nowych shinai w cenie co najmniej 100zł bo naszej nie nadają się do ćwiczeń w bogu. Ja jestem nawet za, bo mój shinai miał rękojeść jak papier ścierny - po kilku minutach treningu zdzierał z dłoni skórę, po dłuższym treningu zaczynał zdzierać mięso. Tylko niestety pieniądze z nieba nie lecą. Ja tu nie narzekam. Nie zrezgynuję z kendo (nigdy ;]). Ja tylko kombinuję jak można by coś poprawić na lepsze. A sam staram się tak ciąć w kote, by nie uszkadzać przeciwnika. Nikt się nie skarżył więc chyba jest ok.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Alina Sepai
Dołączył: 19 Wrz 2007 Posty: 69 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:35, 14 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
" rozkaz" ? ostro to zabrzmiało, shinai ma byc taki by nie zrobić drugiej osoby krzywdy ze wzgledu na uszkodzona rozlatująca sie listwe, ale dlaczego akurat powyżej 100 zł? owszem najczesciej jest to oznaka lepszej jakosci ale nie zawsze. A starta skóre z reki przez tsuke widziałam, ale po 3000 suburi;]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Angel Dust Kane
Dołączył: 26 Sie 2008 Posty: 240 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z Warpa
|
Wysłany: Sob 23:25, 14 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Ok być może użyłem nieco zbyt mocnego słowa. Chodzi właśnie o bezpieczeństwo ale niestety jedyny wyznacznik jaki dostaliśmy to owe 100zł. Jka już mówiłem mój ma rękojeść jak papier ścierny i po jednym treningu dokopuje się do mięsa. Ktoś wie o co chodzi z tymi semi smoked shinai'ami?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Angel Dust Kane dnia Sob 23:25, 14 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
Cristof
Dołączył: 14 Lis 2008 Posty: 29 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Brzeg
|
Wysłany: Nie 11:02, 15 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Prawdopodobnie o to, że shinai hartowany w dymie i wysokiej temperaturze jest wytrzymalszy,twardszy mocniejszy.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Angel Dust Kane
Dołączył: 26 Sie 2008 Posty: 240 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z Warpa
|
Wysłany: Nie 14:18, 15 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Czyli słowem lepszy.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Angel Dust Kane dnia Nie 14:18, 15 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
krys
Dołączył: 16 Gru 2007 Posty: 68 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Nie 18:15, 15 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Angel Dust Kane napisał: | Ktoś wie o co chodzi z tymi semi smoked shinai'ami? |
Różnica między normalnym a tanim pół-wędzonym shinai sprowadza się najprawdopodobniej jedynie do wyglądu.
Dobrze uwędzony shinai jest zwykle trochę wytrzymalszy od zwykłego ale to kosztuje.
100 zł to pewnie tak z księżyca.
"Bezpieczny" jest jakikolwiek normalny, zwykły shinai. Na przykład basic shinai (tajwan) za 65 zł [w sklepie, o którym piszecie] lub zwykły mushin z kendoshopu za 16 USD.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez krys dnia Nie 18:16, 15 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
|